hej hej !
Dzisiaj pojechałam do Julki , o 10 miałyśmy iść na zawody z piłki nożnej żeby popatrzeć jak gra Michał , Dominik itd. Ale z moimi zdolnościami do miasta dojechałam dopiero o 11 . No i najpierw poszłyśmy do carefoura ( nie pamiętam po co ) i zadzwoniłam do Michała żeby się zapytać czy opłaca nam się przyjść ale on stwierdził że nie . Dlatego poszłyśmy do Magdonalda , i miałyśmy zniżki więc kupiłyśmy sobie na osobę :
x 2 cheesburgery
6 szt nuggetsów
małe frytki
colę
W sumie jak tak piszę to wydaję się mało ale jak przyszło co do czego to byłyśmy pełne po 1 cheesburgerze i frytkach .. Jakoś to wszystko zmieściłyśmy w siebie.. Ale.... nigdy więcej tyle jedzenia ! Kiedy już jadłyśmy w tym maku i chłopaki wracali to wstąpili do nas i takim sposobem siedzieliśmy w maku 2 godziny z czego chłopacy ciągle się śmiali z byle czego .
A jak już poszliśmy to ja poszłam do Juli jeszcze no i tamm siedziałam u niej do 22. I wcisnęli mi jeszcze kolację .
Jutro do obiadu zjem tylko jabłko :3 hahahahahahah .
A teraz czuję się taka pełnaaa. ; o !
oezu- ile żarcia ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam <3
http://galaxyswag.blogspot.com/
fajny kapelusz :D
OdpowiedzUsuń+dodaję do obserwowanych ;p